Tarta z kremem cytrynowym i bezą to deser popularny w wielu krajach – we Francji (jako tarte au citron meringuée), Anglii czy Stanach Zjednoczonych – zwłaszcza na południu. Chociaż połączenie kruchego, maślanego ciasta z cytrynowym kremem i bezą zyskało popularność w XIX wieku, jego poszczególne elementy powstały wcześniej.
Najczęściej za autorkę przepisu na tartę cytrynową z bezą uznaje się właścicielkę cukierni i pierwszej amerykańskiej szkoły gotowania dla dziewcząt Elizabeth Coane Goodfellow z Filadelfii – w amerykańskich źródłach znajdziemy przekonanie, że jest to deser par excellence amerykański. Jednak i Europa dopomina się o swoje, wysuwając teorię o jego pochodzeniu szwajcarskim (autorem miałby być Alexander Frehse) lub brytyjskim (autorstwo przypisuje się wtedy botaniczce Emile Campbell-Browne).
Wedle najpopularniejszej wersji amerykańskiej, deser miałby się zrodzić z kulinarnej gospodarności. Jednym z dań, z których słynęła pani Goodfellow, był cytrynowy pudding z żółtek, masła i cukru; przykrycie go bezą miało być sposobem na wykorzystanie pozostałych białek.

Chociaż beza jako taka pojawiała się w Europie już w XVI wieku (jednym z wielkich kulinarnych odkryć czasów elżbietańskich był pomysł ubijania jajek na pianę; jednym z uwielbianych deserów – snow z białek ubitych ze śmietaną, cukrem i wodą różaną), ponoć dopiero w XIX-wiecznej Filadelfii zaczyna się jej używać jako wierzchniej warstwy ciasta (pomysł się rozpowszechnił – pomyślmy choćby o „naszej” szarlotce z bezowym wierzchem).
Pani Goodfellow swoich przepisów nie spisywała, ale ciasto spopularyzowała jej uczennica, autorka licznych publikacji o kuchni, etykiecie i zarządzaniu domem Eliza Leslie, która pisała, że „każdy pudding można ulepszyć, przykrywając go warstwą bezy”.

W drugiej połowie XIX stulecia ciasto – nazywane iced lemon pie, lemon cream pie czy lemon custard pie – trafiło do licznych książek kucharskich, a nawet na prezydenckie stoły: podobno jego wielkim wielbicielem był sam Abraham Lincoln, który poprosił o przepis panią Nancy Breedlove – właścicielkę hotelu, w którym zatrzymywał się podczas podróży do Illinois – i wprowadził do stałego repertuaru Białego Domu.