Caprese

Połączenie zieleni, czerwieni i bieli nie pozostawia wątpliwości: sałatka caprese czyli kombinacja pomidorów, mozzarelli i bazylii pochodzi z Włoch i jest daniem patriotycznym. Nazwa podpowiada jej konkretne miejsce pochodzenia: wyspę Capri położoną na Morzu Tyrreńskim w Zatoce Neapolitańskiej; w Kampanii, a więc regionie, który według wielu najlepiej ucieleśnia kulinarną „włoskość”.

Kule mozzarelli tnie się na okrągłe plastry, to samo robi się z dużymi pomidorami, dodaje liście bazylii, morską sól, szczyptę oregano i czarne oliwki, wreszcie polewa to malownicze danie oliwą extra vergine. Możecie je nazwać kolacją, obiadem albo łaską bożą, jak wam podpowie romantyczna wyobraźnia.

Elena Kostioukovitch, Sekrety włoskiej kuchni, przeł. Jan Jackowicz

To danie tak proste – składa się w zasadzie z trzech składników doskonałej jakości, bo oliwki są dodatkiem opcjonalnym – że trudno ustalić konkretne miejsce i czas, w którym powstało. Lokalne kroniki donoszą, że już w pierwszych dekadach XX wieku na Capri podawano sałatkę z pomidorów i świeżego, białego sera.

Capri

Dalej mamy kilka wersji opowieści. Według pierwszej z nich autorem przystawki był pewien murarz, który w latach powojennych, w duchu iście patriotycznym postanowił swoją przedpołudniową przekąskę skomponować, łącząc kolory włoskiej flagi. Pod ręką miał akurat pomidory (za najlepsze uważa się te odmiany bawole serce), pachnącą bazylię i mozzarellę – znaną we Włoszech już od stuleci, ale szczególnie popularną właśnie w Kampanii, zwłaszcza w wersji z bawolego mleka.

Według drugiej wersji jej pochodzenia miałoby być… futurystyczne. Choć wszyscy zapewne pamiętamy ze szkoły Manifest futurystyczny Filippa Tommasa Marinettiego, niewielu z nas pewnie zdaje sobie sprawę, że nurt ten miał wiele wspólnego z kuchnią, a sam Marinetti był współautorem eksperymentalnej książki kucharskiej La Cucina Futurista. Poeta – podobnie jak Benito Mussollini, którego niedługo wesprze ideologicznie – był przeciwnikiem makaronu jako zbyt ciężkiego i nudnego, rozleniwiającego i niegodnego „nowych czasów”. Dlatego podczas pobytu na Capri zażyczył sobie ponoć w hotelu lżejsze danie z lokalnych składników i otrzymał właśnie insalata caprese.

Danie kojarzone bywa także z egipskim królem Farukiem, który odwiedził Capri w 1951 roku. Władca był ponoć sałatką tak zachwycony, że prosił o jej powtórzenie we wszystkich hotelach, w których zatrzymywał się podczas swoich podróży, tym samym przyczyniając się do jej rosnącej popularności.

Od tamtej pory sałatka caprese stała się hitem na całym świecie i zaczęła podlegać licznym modyfikacjom: czasem dodaje się do niej anchovies, czasem oliwki, czasem polewa pesto, a czasem octem balsamicznym. Zgodnie z duchem kuchni włoskiej, skupionej na jakości składników a nie niepotrzebnych ozdobnikach, najlepiej byłoby jednak znaleźć dojrzałe, pachnące pomidory, aromatyczną bazylię, mozzarellę z bawolego mleka, skropić je jedynie wysokiej jakości oliwą i posypać szczyptą soli. Idealne danie na każde czasy gotowe.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s