„Tyle świeżości i tylko dwie kalorie” to hasło, które zapisało się w historii reklamy i do dziś widnieje w podręcznikach jako modelowy sposób na przedstawienie cech produktu, zachęcenie i zaskoczenie odbiorcy. Czy jednak miętowe drażetki zyskałyby globalną sławę, gdyby nazywały się Refreshing Mint?

Tak brzmiała bowiem ich pierwotna nazwa wymyślona przez Michele Ferrero, syna współzałożyciela słynnej włoskiej marki, Giovanniego. Michele odpowiadał za firmę od 1957 roku i to jemu zawdzięczamy nazwę „nutella”, a także takie flagowe produkty jak Mon Cheri czy Ferrero Rocher czy właśnie miętowe drażetki, które Ferrero wprowadził na rynek w 1969 roku.

Ktoś, kto miał dość dobry zmysł marketingowy, by stworzyć słowo „nutella”, nie mógł jednak pozostać przy nudnej i opisowej nazwie „refreshing mint” i już rok później zmienił ją na onomatopeiczną „tic tac”, pod którą cukiereczki zyskały międzynarodową sławę. Do sukcesu przyczyniło się także praktyczne, niewielkie opakowanie z otwieraną klapką – patent wykupił Ferrero od Gruppo Faini, mieszczącej się w Brescii firmy zajmującej się formowaniem polimerów.

Pierwszą smakową wariacją były tic taki pomarańczowe, wprowadzone na rynek w 1980 roku; potem zaczyna się szaleństwo – powstają drażetki o smaku owoców leśnych, winogronowe (wycofane w latach 90. ze względu na podejrzenia co do szkodliwości używanego w nich barwnika), miksy, edycje limitowane, współprace reklamowe z Coca Colą, Minionkami (drażetki bananowe), Simpsonami (o smaku pączków, gumy balonowej czy borówki poświęcone poszczególnym bohaterom kreskówki).

Polskie hasło reklamowe nie było wyjątkiem – niskokaloryczność podkreślają także Amerykanie („The 1½ Calorie Breath Mint”) czy Anglicy („Two hours of Tic Tac freshness in less than two calories”), podobne warianty haseł występują też po francusku i po włosku.

Zabawna i godna odnotowania jest obecność tic taków w kulturze masowej: leżą w samochodowym schowku w „Wolnym dniu Ferrisa Buellera”, Kevin w „Kevinie samym w domu” dostaje drażetki od Świętego Mikołaja, pojawiają się pomiędzy tabletkami w „The Royal Tenenbaums”, w „Juno” bohater grany przez Michaela Cerę uwielbia pomarańczowe drażetki. Występują także w „Prison Break”, „The Sopranos”, „Doktorze House”.

Tic taki miały „swój moment” także w Pentagonie: „TIC TAC UFOs” to nazwa nadana niezidentyfikowanym obiektom latającym, które zostały zarejestrowane na nagraniach wideo przez pilotów USA Navy w latach 2004, 2014 i 2015. UFO miałyby w podczerwieni wyglądać jak drażetka, a według pilotów ich zachowanie przeczyło prawom ziemskiej fizyki.