Sos Worcestershire

Na jednym z budynków przy Broad Street w angielskim mieście Worcester widnieje tabliczka z napisem: „W 1837 roku panowie Lea & Perrins rozpoczęli produkcję sosu Worcestershire w swojej siedzibie przy Broad Street w Worcester. Wciąż jest on doceniany na całym świecie”.

Nie ma w tym zdaniu przesady. Intensywna, słona kombinacja anchovies, tamaryndowca, octu słodowego, cebuli, czosnku i melasy jest kolejnym obok sosu tabasco składnikiem oryginalnej krwawej mary, sosu do sałatki cezar, a także klasycznych angielskich przepisów na tosty Welsh rarebit i ostrygi Kirkpatrick. Wyrazisty smak umami dodaje mocy gulaszom, bulionom i stekom. Obecnie w wielu krajach produkowany jest przez wiele firm, oryginał jest jednak tylko jeden: to Lea&Perrins Worcestershire Sauce.

Wedle legendy, dwaj chemicy – John Wheeley Lea i William Henry Perrins – stworzyli go na prośbę lorda Marcusa Sandysa, polityka z Partii Wigów, który bezskutecznie szukał w Anglii smaków, które poznał w Indiach jako gubernator Bengalu. Pierwsza porcja była ponoć tak nieznośnie intensywna w smaku, że twórcy wlali ją do beczki, a beczkę schowali w piwnicy. Dopiero rok później spróbowali sfermentowanego sosu, który smakował już znacznie lepiej i szybko stał się przebojem.

Już w 1839 roku pierwsze buteleczki sosu popłynęły do Stanów Zjednoczonych dzięki zamówieniu przedsiębiorcy Johna Duncana. Worcestershire był ponoć pierwszym butelkowanym sosem na amerykańskim rynku. Do dzisiaj wersja amerykańska owijana jest brązowym papierem – na pamiątkę pierwszych, XIX-wiecznych opakowań.

W 1897 roku firma z apteki przeniosła się do fabryki na Midland Road, w latach trzydziestych XX wieku marka Lea&Perrins została kupiona przez HP Foods, później trafiła do Danone, wreszcie – do amerykańskiego Heinza. Wciąż jednak sos Worcestershire pozostaje na tyle związany z miejscem swego pochodzenia, że w wielu krajach nazywa się go po prostu „sosem angielskim”.

4 komentarze Dodaj własny

  1. Obok Coca-coli, Pepsi-coli, wermutu, sos Worcestershire stanowi blaskomiotny wkład farmaceutów w dzieje kulinarne ludzkości;) Dziękujemy za piękne opowieści i życzymy wszystkiego smacznego. Pozdrawiamy.

    Polubienie

Dodaj komentarz